"Konkurencja: rywalizacja między osobami lub grupami zainteresowanymi w osiągnięciu tego samego celu". Taką definicję podaje Słownik Języka Polskiego. Po chłopsku oznacza to: dbaj o swoją dupę sprytnie i zawodowo albo obrabują ją inni.
Z konkurencją jest jak z przeglądem u dentysty - musisz ją badać (najlepiej co pół roku), żeby Twojego biznesu, jak i uśmiechu nie zeżarła próchnica. Przyglądaj jej się nie z poziomu zazdrości, ale tego, czego możesz się od niej nauczyć. Ktoś w Twoim sektorze jest obecnie lepszy i osiąga lepsze wyniki sprzedaży? Może posiada lepszy produkt, a może po prostu jest lepszym sprzedawcą? Nie pozwól swojemu ego zapędzić się w kąt "przegranych", wszak nie bez powodu mówi się, że "ostatni będą pierwszymi". W Twojej głowie słyszę rodzące się i wrzeszczące pytanie:
ALE JAK TO ZROBIĆ?
I to Twój pierwszy SUKCES! PYTASZ! Chcesz wiedzieć więcej, chcesz się rozwijać, chcesz wygrywać! Brawo Ty.
Konkurujemy ze sobą wszyscy na scenie życia już od małego. Bo Zosia ma ładniejszy plecaczek, Kasia dłuższe włosy, a Klaudia jako pierwsza ma chłopaka i chodzi po szkole jak Naomi Campbell po wybiegu. Potem trwa wyścig na oceny, wykształcenie, pracę, stanowisko, zarobki, dom, partnera, dziecko, a w tym wszystkim czas dla siebie i jak o kobiety chodzi - wygląd. Wszyscy jesteśmy sobie wilkami, a Polacy już doszczętnie, bo przecież skoro ma, to na pewno ukradł. Wyzbądź się tego myślenia. I nigdy, ale to przenigdy, nie pozwól sobie wmówić, że Twój biznes, Twoje osiągnięcia czy produkt są BEZKONKURENCYJNE. Myślenie o sobie w ten sposób to karmienie siebie środkami wyciszającymi, które Cię odmóżdżą i sprzątną z planszy, bo przegapisz to, co najważniejsze - KONKURENCJĘ. A tę warto mieć, bo sprawia, że wstając codziennie rano, za co powinnaś być wdzięczna sobie i wszystkim Siłom Wyższym, chcesz i MASZ PRZYWILEJ dalej o siebie walczyć.
NIE JESTEŚ DLA MNIE KONKURENCJĄ to słowa, które mogą mówić osoby, które poprzez umniejszanie innych, złudnie wmawiają sobie i Tobie, że są najlepsze. Nie do przebicia. Pamiętaj jednak, że w biznesie, wszystko można przebić przy odpowiedniej strategii. A jeśli nie jesteś w stanie czegoś przebić, to możesz to sprytnie przeskoczyć albo obejść. Jak niektórych ludzi, którzy stają na Twojej drodze. Zapisz sobie w notesie jedno zdanie: Nie musisz być DLA WSZYSTKICH. Nie bez kozery mówi się, że jak coś jest do wszystkiego, to jest, w skrócie - do dupy. Nie wszyscy muszą Cię kochać i Ty też nie musisz kochać wszystkich. Nie bój się wyróżniać z tłumu. Bądź kreatorką swojego firmowego DNA.
Jak zbadać konkurencję?
Do analizy konkurencji wybierz TRZY OSOBY/FIRMY, które:
są od Ciebie lepsze - tak, one istnieją naprawdę i są dla Ciebie inspiracją - tak, w życiu powinno się mieć inspiracje i idoli
są na Twoim poziomie - znaj swoją ligę i dumnie się w niej rozsiądź, przyjdzie czas na Ligę Mistrzów - skup się na celach i marzeniach
są od Ciebie gorsze - tak, one również istnieją i spoglądają w Twoje statystyki i pewnie u nich też jednej z wyżej wymienionych list - miło, nie?
W swojej branży wyszukaj niszę, coś, czego nikt nie ośmielił się zrobić, ale pamiętaj, że jak trafisz jak dzik na trufle, to przyjdą inne i będą chciały je podpierdzielić. Zabezpieczaj się. Im mniej mówisz o czymś, nad czym pracujesz, tym lepiej. Znajdź konta, które najbardziej odpowiadają Twojej strategii i komunikacji. Podejrzyj ich treści, zdjęcia, rolki, ale nie zrzynaj ich języka czy DNA. Stwórz swoje własne, które trudno będzie podrobić. Jest to możliwe. Wystarczy zatrudnienie specjalistów albo kompresję własnych szarych komórek. Kopiowanie 1:1 jest dla przedszkolaków. Zaprzyjaźnij się z notatnikiem. Mam trzy. Jeden na pomysły, drugi dla konkurencji, a trzeci, gdzie zapisuję radości i wkurwy. Po jakimś czasie przestajesz zapisywać wkurwy, bo w życiu chcesz mieć więcej radości. To działa i przekłada się na biznes.
Na koniec wykorzystaj narzędzia do analizowania konkurencji:
I pamiętaj - latając wysoko, dmuchaj innym w skrzydła, nie pozwalając, żeby w tym samym czasie - KTOKOLWIEK podcinał Twoje.
留言